SDP SDP
822
BLOG

Rozmowa z Piotrem Zarembą

SDP SDP Rozmaitości Obserwuj notkę 0

Rozmowa dnia - 3 listopada

Z Piotrem Zarembą o sytuacji dziennikarzy "Uważam Rze" i "Rzeczpospolitej", zachowaniu twarzy i nieufności czytelnika rozmawia Kajus Augustyniak


Piotr Zaremba (ur. 1963 w Warszawie) Absolwent Wydziału Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego. Przez kilka lat pracował jako nauczyciel historii w XXIII liceum Ogólnokształcącym im. Marii Skłodowskiej-Curie, a w pierwszym roku prezydentury Lecha Wałęsy w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego. Na przełomie lat 1991 i 1992 rozpoczął pracę jako dziennikarz. Publikował w wielu gazetach i czasopismach, m.in. w Życiu Warszawy, Życiu, Rzeczpospolitej, Nowym Państwie, Gazecie Polskiej, Newsweeku, Gazecie Wyborczej, Dzienniku, Polsce The Times. Od października 2010 jest publicystą Rzeczpospolitej, od lutego 2011 tygodnika "Uważam Rze". Autor kilku książek.


 

W ubiegłym tygodniu zapowiadał Pan, że zaraz po Świętach odbędzie się rozmowa z szefostwem "Rzeczpospolitej", od której będzie zależeć Pańska dalsza praca w redakcji. Już po rozmowie?

Jeszcze nie, ale rozmowa, która prędzej czy później musi nastąpić, będzie dotyczyć nie tylko mnie, ale całej grupy osób. Chcemy wiedzieć, jak będzie wyglądała formuła koegzystencji dziennika "Rzeczpospolita" i tygodnika "Uważam Rze" w ramach Presspubliki. Wcześniej był wspólny naczelny, czyli Paweł Lisicki. Teraz "Rzeczpospolita" ma być gazetą Tomasza Wróblewskiego, natomiast "Uważam Rze" będzie być może kierować Paweł Lisicki. Mieliśmy spotkanie z właścicielem firmy panem Grzegorzem Hajdarowiczem i zrozumiałem z jego zapowiedzi, że ten tygodnik miałby mieć autonomię, własny budżet i w jakiejś mierze własny zespół. Od tego, jaki będzie kształt tej współpracy, uzależniam swoje decyzje. Na razie mamy stan tymczasowy. Liczę, że szybko nastąpią odpowiednie rozmowy.

Rozumiem, że wspomniane rozmowy toczą się między właścicielem a Pawłem Lisickim?

Na co dzień Presspubliką kieruje nie właściciel, tylko zarząd. Sądzę, że kluczem będzie dogadanie się lub niedogadanie Pawła Lisickiego z nowym zarządem Presspubliki.

Po liście otwartym skierowanym przez środowisko do właściciela "Rzeczpospolitej" w obronie dotychczasowego naczelnego, blogerka Kataryna w kolejnym liście skierowanym do Pana, apelowała, byście pozostali w gazecie i robili swoje.

Odrzucam filozofię trwania w gazecie za wszelką cenę. Sytuacja, w której dziennikarze są tylko przedmiotem, a nie podmiotem decyzji o linii, o kształcie redakcji, nie jest zdrowa. Dziennikarz nie odpowiada tylko za to, co pisze, bierze też odpowiedzialność za całą redakcję. Oczywiście redakcje mogą być bardziej jednorodne lub spluralizowane, nie wszyscy muszą mieć takie same poglądy, ale chciałbym pracować w piśmie, które będzie mi bliskie w ogólnym duchu, nawet jeśli będą się w nim pojawiały teksty, z którymi się nie zgadzam.

To może należy po prostu odejść?

 

Czytaj dalej: TUTAJ

SDP
O mnie SDP

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości